Witam ! Pewnie już się domyślacie o kim mowa , a więc wczoraj rano poszłam dać pieskom śniadanie . Patrze się na Reksia , a on nie może poruszać tylnymi łapkami , chodzi tylko na dwóch i się przewraca :( . Dzisiaj pojechaliśmy do weterynarza , nie mówiąc już o tym jak trudno było zapiąć Reksia w kaganiec . Piesek warczał na nas , ale po paru próbach zapięliśmy go . Dotarliśmy na miejsce .Lekarz go opatrzył i stwierdził , że Reks ma poważną dyskopatię czyli przemieszczenie krążka międzykręgowego jest w 95% przyczyną takich schorzeń , jak niedowłady , porażenia i występuje to u psów z małymi nóżkami np. jamników . Lekarz kazał podjąć decyzję , czy leczyć psa czy go uśpić ,bo sprawa jest poważna . Ja się rozpłakałam , mama popatrzyła na mnie i powiedziała , że będziemy ratować psa. Weterynarz dał mu ok.4 zastrzyki i powiedział , że codziennie , aż do środy musiał będzie Reksiowi je dawać , jeżeli nie przejdzie to psa trzeba uspać , aby nie cierpiał. Teraz Reks leży w domu i wogule nie wstaje . Boję się , że mu to nie pomoże i to będzie już koniec . Szkoda mi też Toffika , bo chodzi taki osamotniony i o niego płacze . Módlcie się za Reksia i trzymajcie kciuki , aby wszystko było dobrze i żeby powrócił do zdrowia . Mój kochany piesek , jak już zdechnie już nic nie będzie takie same jak kiedyś . A tak jeszcze Reksiu wyglądał dzień przed tą chorobą ,był to energiczny wesoły piesek !
Ratując jednego psa, nie zmienimy świata…ale świat zmieni się właśnie dla tego jednego psa.