sobota, 28 lutego 2015

Niedługo twój czas minie ...

Witam ! Pewnie już się domyślacie o kim mowa , a więc wczoraj rano poszłam dać pieskom śniadanie  . Patrze się na Reksia , a on nie może poruszać tylnymi łapkami , chodzi tylko na dwóch i się przewraca :( . Dzisiaj pojechaliśmy do weterynarza , nie mówiąc już o tym jak trudno było zapiąć Reksia w kaganiec . Piesek warczał na nas , ale po paru próbach zapięliśmy go . Dotarliśmy na miejsce .Lekarz go opatrzył i stwierdził , że Reks ma poważną dyskopatię czyli przemieszczenie krążka międzykręgowego jest w 95% przyczyną takich schorzeń , jak niedowłady , porażenia i występuje to u psów z małymi nóżkami np. jamników . Lekarz kazał podjąć decyzję , czy leczyć psa czy go uśpić ,bo sprawa jest poważna . Ja się rozpłakałam , mama popatrzyła na mnie i powiedziała , że będziemy ratować psa. Weterynarz dał mu ok.4 zastrzyki i powiedział , że codziennie , aż do środy musiał będzie Reksiowi je dawać ,  jeżeli nie przejdzie to psa trzeba uspać , aby nie cierpiał. Teraz Reks leży w domu i wogule nie wstaje  . Boję się , że mu to nie pomoże i to będzie już koniec . Szkoda mi też Toffika , bo chodzi taki osamotniony i o niego płacze . Módlcie się za Reksia i trzymajcie kciuki , aby wszystko było dobrze i żeby powrócił do zdrowia . Mój kochany piesek , jak już zdechnie już nic nie będzie takie same jak kiedyś . A tak jeszcze Reksiu wyglądał dzień przed tą chorobą ,był to energiczny wesoły piesek ! 


środa, 18 lutego 2015

Jak Toffi został moim psem.

Hej dzisiaj chciałabym opowiedzieć wam o tym jak mój pies jest dzisiaj zemną.Więc jak już pisałam Toffik jest psem ,którego odnalazłam … a było to tak :D

Był to 3 maj 2012 r. Po południu mama kazała mi pojechać do babci, która mieszka niedaleko , bo przyjechała tam kuzynka z ciocią, a ja się miałam pobawić z kuzyneczką.Bardzo mi się nie chciało no ,ale cóż zrobić.Wsiadłam na rower i pojechałam.Kiedy dotarłam na miejsce pobawiłam  się z nią.W pewnej chwili moja ciocia stwierdziła ,że możemy pójść na spacer za wał nad wodę.Kiedy dotarłyśmy na miejsce w pewnym momencie dojrzałam zza krzaków małego pieska.Podeszłam do niego ,ale on się bał i zaczął się wycofywać do tyłu .Gdy już szłyśmy w stronę  powrotną do domu cały czas Wołałam go ,a piesek zaczął się pomału skradać.Aż wreszcie tak z nami dotarł do domu babci I przestał się tak bać, zjadł chrupki z moją kuzynką.Babcia chciała mu dać karmy dla psa,lecz on nie chciał.W pewnej chwili pomyślałam sobie że ja go mogę wziąć i się nim zaopiekować.I tak moja ciocia z kuzynką odprowadziły mnie do mojego domu.A piesek tak za nami podążał.Wreszcie dotarliśmy na miejsce.Spytałam się mamy czy możemy go zatrzymać,a ona ……(sami znacie odpowiedz) Toffik przywitał się z Reksem , pojadł sobie .I tak jest z nami do dziś…Mój tata zrobił mu budę oraz zagrodę .Jestem bardzo szczęśliwa i zadowolona że mam takiego cudnego i słodkiego pieska jak Toffi. Nie wyobrażam sobie bez niego życia.On daje mi tyle radości :) Pozdrawiam Iza – założycielka blogu ”podążać za psią łapą” !




Ratując jednego psa, nie zmienimy świata…ale świat zmieni się  właśnie dla tego jednego psa.

hgf

środa, 11 lutego 2015

Dog Chef - ciasteczka dla pieska

Witam Wszystkich spróbujcie mojego przepisu na ciasteczka :) A poniżej filmik jak to robiłam. Miłego oglądania kochani *,*


Składniki :
  • mąka 
  • woda 
  • pół marchewki (zależy jak dużą porcję robisz )
  • orzechy włoskie lub płatki owsiane
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia 
  • trochę mięsa
  • ser żółty 
  • można też wbić jedno jajko                                      
  • szczypta soli
  • margaryna                                               
 Wszystko razem ugnieść, ser poukładać w paski , mąki i wody dodać tyle aby uzyskać dobrą konsystencje , pokrój w kawałki, posmaruj blaszkę masłem , ustaw piekarnik na ok .175 stopni i piec na kolor złoty. Możesz dodać jeszcze wiele swoich składników (jak kto chce i jak kto lubi ) Życzę waszym pieskom smacznego . Moim smakowało , a waszym wyraźcie swoją opinię w komentarzach.
 Pozdrawiam !  *_*

piątek, 6 lutego 2015

Hello Winter

Witam wszystkich miłośników zwierząt . W dzisiejszym poście opisze wam jak moje psy znoszą zimę . Więc Toffi bardzo dobrze ją znosi w porównaniu do innych zwierzątek. Uwielbia wieczorne, zimowe spacery , ponieważ wtedy idziemy za wał nad stawy i tam pływają dzikie kaczki oraz białe łabędzie Toffi próbuje się z nimi "zaprzyjaźnić'' , ale jakoś to mu nie wychodzi , bo na jego widok wszystkie uciekają (patrz na zdjęcie nr. 2) . Lubi też zabawy w śniegu , ale bez przesady . A i bym jeszcze zapomniała , że Toffik też aby ''zaprzyjaźnić'' się z ptaszkami wchodzi  na  lód, aby być ich bardzo blisko (patrz zdjęcie nr. 3). Ojjj Toffi , Toffi . Nasz Reksiu uwielbia leżeć na śniegu .W zimie najwięcej śpi . Podsumowując psy dobrze znoszą zimę tak jak wszystkie inne pory roku . A wasze psy jak znoszą zimę ? Pochwalcie się w komentarzach ...tak jak mówią komentarz = motywacja do dalszego działania z waszą pomocą dziękujemy i jeszcze jedno pytanko kiedy macie ferie kończycie czy je będziecie zaczynać ? Ja mam ferie na ostatku , aż chyba 16 lutego się rozpoczynają , mam nadzieję ,że zostanie jeszcze śniegu do pozjeżdżania na sankach . Pozdrawiam Iza